mara94

Czasem jedno słowo jedno głupie słowo może zepsuć tak wiele.Mi się to dzisiaj nie przytrafiło. Najważniejsze,że znowu zdałam sobie z czegoś sprawę otóż: jest szósty luty i do egzaminu pozostało 79 dni!...w dupę jeża. FAKEN SHIT .

HA moja skromna osoba zajrzała na stronkę naszej szkoły i co znalazła?? otóż znalazła informację,że klasa 2a odwiedziła sklep TESCO od kuchni.No wypraszam sobie kogo to do cholery interesi...czemu nie ma napisane kto jest przewodniczącym,czemu nie ma napisane o różnych zabawach,albo o tych co wygrali konkursy przeróżne...no fak niesprawiedliwość!!!

Trudno jest mieć dwie "przyjaciółki" bo raz się z jedną kłóci to znowu druga trzyma stronę tej drugiej.Albo jedna wyśmieję coś u tej pierwszej druga to podłapię i też się śmieję...Czasem jest podział gdzie kto siedzi i z kim.I jedna musi ustąpić. Załóżmy są 3 dziewczyny: Katarynka, Milczek i Paczka. Jak się all spikną jest wszystko okej jak Katarynka i Milczek pójdą gdzieś same Paczce się robi przykro,no chyba że mu wszystko zwisa :D Czasem Katarynka mówi coś Milczkowi ,a tego Paczka nie słyszy, to nie wnika bo go to nie interesi.A czasem Paczka ma własne zdanie na to Katarynka i Milczek się brechtają.

RADA NA DZIŚ: Wydawaj pieniądze na rzeczy potrzebne, nigdy nie wiesz czy nie przytrafi Ci się nieszczeście.

Dawno nie pisałam.Ale po prostu nie miałam czasu ani weny. A bez tego nie można nic "tworzyć.

Czekam na walentynki!..By wraz z moją żoną xD (Izą) i druhną-księdzem Anną spędzić ten dzień oglądając jakieś shity. W przysiedzę obiecałyśmy się zdradzać,nie szanować,olewać itp...

ale do rzeczy:

Przedstawię Wam jak by wyglądały walentynki Marcisławy, gdzyby posiadała chłopaka:

10:15 - wstaję z łóżka przeciągam się i kładę sie na kilka minut

10:25 - idę się umyć ,w między czasie dostaje sms o treści "WYGRAJ BMW,laptopa i aparat cyfrowy marki SONY, wystarczy jak wyślesz sms o treści GRAM pod numer 7420 !! koszt 2,44 (VAT)"

10:40: - ściele łóźko i idę coś wszamać , potem myję zęby

10:50 - dostaję kolejnego sms-a tym razem od numeru

2200 " NIE MASZ Z KIM SPĘDZIĆ DZISIEJSZEGO DNIA PISZ RANDKA.NA PEWNO KOŚ NA CIEBIE CZEKA.

10:51 - dzwoni misiaczek!!!!!!!!!!!!!!!!! boźe ale podjar!

12:00 koniec rozmowy zaprosił mnie na rande wuu o 17:00 w jego chacie nie ma rodziców WYPAS

Jakieś pięć minut póżniej stwierdza  że nie jem obiadu,bo się odchudzam,muszę jak najlepiej wyglądać dla mojego fafelka <lol> o 13:00 zaczynam się malować i mizdrzyć do lustra...wybieram ciuchy z jak największym dekoltem!! bo ahhh będzie mi wdzięczny o 15:00 już wiem co chcę ubrać.Więc do roboty,żeby nie dednąć z głodu wcinam jabłko- pyszotaaaaaaa.o 16:55 przychodzi mój men i idziemy do jego domku...ale podniet!!! ahhh.Potem jest jedne wielki kissssss.ROZTAPIAM SIE W JEGO RAMIONACH i....reszty nie wiem odpłynęłam

A TERAZ REALLY WERSJA:

10:15 - budzik,właczam tv - lecą shity walentynkowe.Przewracam oczkami:P:P bo słłłłłłłitaśśśśśśśsne pary się macajaą itp...ochyda!!!!!

10:50 - wstaję z wyra^^ idę się umyć,ścielę łóżko i myśle...co by tu wszamnąc

11:05 - myśle i otwieram chipsy piprze to niech będę gruba!

No potem właście nic.NIe dostaję żadnych głupawych sms typu NA GÓRZE RÓŻE NA DOLE BEZ....itp. Bo się bym zrzygała chyba.NIE NAWIDZĘ "SŁITÓW", przytulania, całowania, macania ,

OZNAJMIAM ŻE JA MARTA MARCISŁAWA KATARZYNA nie jest typem normlanej dziewczyny.!!

buahahaaa i lipa

* wersja pieprwsza jest kompletnia zmyśoona...i nieżle musiałam się namęczyć żeby ją napsiać...aż się wzdrygam!

MYSLOVITZ:

<Już nie będę z tobą kłócił się i tak nigdy nie mam racji. Wydawać by się mogło, że jesteśmy źle dobrani.>

HAPPYSAD:

<Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty
To też nie diabeł rogaty
Ani miłość kiedy jedno płacze
A drugie po nim skacze
Miłość to żaden film w żadnym kinie
Ani róże ani całusy małe duże
Ale miłość kiedy jedno spada w dół
Drugie ciągnie je ku górze..>

MYSLOVITZ:

<Pójdziemy ze sobą powoli obok, do końca wszystkiego, żeby zacząć na nowo. Bez słowa i snu, w zachwycie nocą, a bliskość rozproszy nasz strach przed ciemnością>

HAPPYSAD:

<ale kiedy mówisz do mnie słońce
traktuję to co nieco opacznie
ty jesteś jednym a ja drugim końcem
daleko nam do siebie strasznie...>

Te piosenki lubię...a ja mało lubię Piosnek polskich...Doda...boże. "dzięki dzięki dziex!"

Aktualnie zajmuję się pisaniem e-maila na j.angielski co przytwarza mi wiele kłopotów...iż ponieważ bo już nie myśle...spać mi się chce ,że ja piprze.Poszłam w kimono o 2:00 i wstałam za dwadzieścia 8. AMEN!

Jutro teatr...<jupi>

RADA NA DZIŚ:

Kot miałczy, pies szczeka , a człowiek bełkocze.

Dziś śledziłyśmy z Izą poczynania Anny-mówiąc poczynania mam na myśli jej randkę-...:_)

Zaczęło się od niewinnych sms-ów i krótkiej kłótni,a skończyło na spotkaniu się youngkochanków. Czaiłyśmy jak mogłyśmy nie z ciekawości czy żeby się ponapiprzać ale dlatemu ,że potwornie się nudziłyśmy tzn.siedziałyśmy w szkole i uczyłyśmy na poprawę z histy.(sry odbiegam od tematu).

Moje genialne pomysły skończyły się na tym, że stanęłyśmy na parapecie i lukałyśmy czy idą...haha szli. 10 minut wcześniej-Ania little panika przed jego przyjazdem autobusem linii 22.

!!SHE call and says:

-"nie wiem co mam robić" ,

-"marznę tu",

-"ale mi się nudzi. itp...xD no a my genialne friends wspierałyśmy ją jak potrafiłyśmy^^

HASŁO DNIA:

Ukryj się za Borowikiem!!

YO!